W tle - grafika Pawła Ryżki p.t. ROBOTNICE SZTUKI - pierwowzór muralu, jaki znajduje się na południowej ścianie Domu Kultury LSM

Niniejsza domena domkulturylsm.pl stanowi obecnie
ARCHIWUM działalności oraz wydarzeń jakie miały miejsce
w Domu Kultury Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej
w okresie od lipca 2012 r. do czerwca 2022 r.

Wszelkie AKTUALNOŚCI oraz ZAPOWIEDZI
znajdziecie Państwo na nowej odsłonie strony:

www.dklsm.pl

ZAPRASZAMY

Koncert 
we wtorek 13 lutego 2018 r. o godz. 18.00

!!! BILETÓW  BRAK!!!

Walentynkowy KONCERT literacko-muzyczny

Zabrałaś serce moje…

Piosenki o uczuciach po rosyjsku, ukraińsku i polsku śpiewa

Aleksander Jewsejew

Reportaże o miłości prezentują

Izabella Wlazłowska – autorka książki „Labirynt”

Jan Wojciech Krzyszczak – aktor

 

W koncercie usłyszymy:
Balonik, Trzy miłości, Serdce na sniegu (Trojki dwie), Czerwona ruta, Biełyje rozy, Suliko, Modlitwa, Dorogoj dlinnoju (To byly piękne dni), Matko moja ja wiem, Czeremszyna, Zabrałaś serce moje, Jak długo w sercach naszych, Zawsze niech będzie słońce

ulotka.pdf

O książce – „Labirynt – reporteże o miłości, samotności i śmierci”

Do księgarń trafiła książka Izabelli Wlazłowskiej pt. „Labirynt-reportaże o miłości, samotności i śmierci”, której wydawcą jest Lubelska Oficyna Norbertinum. Książka dostępna jest też w księgarni wysyłkowej Wydawnictwa Norbertinum: www.norbertinum.pl

„Labirynt” jest zbiorem reportaży o życiu mieszkańców Lublina i Lubelszczyzny, które autorka drukowała w „Sztandarze Ludu”, „Kurierze lubelskim”, „Tygodniku Zamojskim” „Gazecie Domowej”, „Relacjach” i „Przeglądzie”.
Ze wstępu do książki:
„To reportaże o młodzieńczej miłości, tej pierwszej, najpiękniejszej, gorącej i zaślepionej, miłości między małżonkami, kochankami, miłości z rozsądku i dla wygody, o gorących uczuciach w wieku bardzo już dojrzałym i brutalnej miłości fizycznej, znaczonej gwałtami i przemocą, a także o miłości matki do dziecka i dzieci do rodziców.
Poplątane losy ludzi, pełne zakrętów, przepaści, wzlotów, wzgard i upokorzeń. Labirynt ścieżek, którymi przed laty szłam razem z bohaterami moich reportaży, których życiowe klęski i dramaty zaczynała „wielka miłość” i którzy w dziennikarzu upatrywali zrozumienia, pomocy i ostatniej deski ratunku.
Miłość, nienawiść, rozpacz, samotność, pragnienie śmierci – słowa, które zapisane zostały na szpaltach gazet.
Czy warto je teraz przypominać? – zapytacie. – Było, minęło, a życie toczy się dalej.
Zapraszam państwa do podróży w czasie, do lat 70-80-90 XX wieku, do uwarunkowań społecznych i obyczajowości zupełnie innej niż dzisiejsza.
Oto historie ludzi, które zmuszają do refleksji.
I tylko miłość i uczucia wciąż pozostają takie same”

Izabela Wlazłowska

 

Fragmenty reportaży

Kocham panią do szaleństwa, kocham… – powiedział szybko.
– Nagle uświadomiłam sobie, że i ja kocham tego chłopca. Chłopca? To był piękny jak Bóg młody mężczyzna. To były pierwsze w moim życiu pocałunki. Do domu wróciłam po północy. Ojciec nie spał, siedział w kuchni i na mój widok wszczął piekielną awanturę. Nie zwracałam na niego uwagi. Byłam już kobietą.

(Moje ukochanie)

Leżałam z dzieckiem może godzinę. W pewnym momencie dziecko znowu zaczęło płakać. Zatkałam mu ręką usta i uderzyłam trzykrotnie pięścią w głowę. W ciemię, o tu, z wierzchu głowy. Zawinięte w narzutę dziecko położyłam przy samej ścianie obory i przyrzuciłam słomą. Chciałam pochować dziecko na cmentarzu, tak, żeby ludzie nie widzieli…
(Obrazy z życia Teresy)

Po ludziach mówi, że my jej jeść nie dajemy. Zamknęłaby mordę. Miała swoje dożywocie, ale teraz wnuczce chce go oddać. Po naszym trupie. Teraz po urzędach jeździ i na nas pyskuje. Najlepiej by było, żeby się gdzieś po drodze utopiła. Wreszcie byłby święty spokój…
(Niepotrzebni)

Krzyczałam ,,ratunku”, ale któryś z nich zatkał mi usta, a idący z tyłu Adam kopał mnie. Gdy znaleźliśmy się pod lasem Adam zaczął mnie rozbierać. Tamci trzymali za ręce, przewrócili na ziemię i zaczęli rozciągać nogi. Adam opuścił spodnie i spodenki”.

(Miał być żart)

 

Tuż przed moim nosem wysypuje z wielkiej reklamówki przewiązane banderolami grube paczki banknotów. Odsuwa je od siebie i cicho szepce:
– I po co są mi te pieniądze, kiedy jej już nie ma.
(Kasia od Cyganów)

Zobaczyłem, że idą w moją stronę. Jola wyrosła na piękną pannicę. Podszedłem do niej, objąłem za ramiona i przytuliłem. Kocham cię dziecinko – szepnąłem cicho. Odsunęła się gwałtownie ode mnie.
– Nie życzę sobie widzieć cię nigdy więcej – powiedziała głośno.
– Joluniu, co ty mówisz? Dziecko drogie… – głos mi się łamał. – Nikt z obecnych nie zareagował na słowa Joli. Obok córki stał mój syn i też nic nie mówił.
(Lepsze życie)

 

Izabella Wlazłowska urodziła się w Skarżysku-Kamiennej i tam chodziła do I Liceum Ogólnoksztaucącego im. Juliusza Słowackiego. Zarówno jako uczennica jak i studentka Wydziału Prawa UMCS w Lublinie nie planowała kariery dziennikarskiej.
Wybierając kierunek studiów chciała zostać prokuratorem, by w efekcie poznawania prawa spolaryzować swoje zapatrywania w kierunku obrony człowieka, a więc adwokatury.
Ale los zrządził, że została dziennikarzem. A pisanie reportaży interwencyjnych, społecznych i sądowych utorowało jej drogę do tego, by zostać tzw. reporterem śledczym.
1 marca 1977 roku podjęła pracę w tygodniku „Wspólna Praca”, który wydawany był w Zamościu. Od 1979 do 1985 roku była etatowym dziennikarzem „Tygodnika Zamojskiego”. W czerwcu 1985 roku przeprowadziła się do Lublina, gdzie mieszka do dnia dzisiejszego.
W Lublinie pracowała w redakcjach: „Sztandar Ludu”, „Relacje”, „Nowe Relacje”, „Przegląd Kresowy”, „Gazeta w Lublinie” („Gazeta Wyborcza”). Współpracowała z warszawskimi redakcjami: „Prawo i Życie” i „Przegląd Tygodniowy”.
W 1982 r. została przyjęta do Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Aktualnie jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy RP. Kapituła Lubelskiego Oddziału SDRP przyznała jej tytuł „Młodego Dinozaura 2012”.
Jest zdobywczynią wielu nagród i wyróżnień w konkursach na reportaż społeczno-prawny. Dziennikarskie penetracje niejednokrotnie doprowadzały do ujawnienia bulwersujących afer, naprawienia prawnych pomyłek, urzędniczych błędów czy niekompetencji. Jej szczególne satysfakcje z pracy reportera to trzy rewizje nadzwyczajne po artykułach i uratowanie życia bohaterowi jednego z reportaży.
Po 9-letniej przerwie w pracy dziennikarskiej (prowadziła własne wydawnictwo), w 2000 roku powróciła do pracy reportera śledczego. Rozpoczęła stałą współpracę z warszawskim tygodnikiem „Przegląd”, a w Lublinie z „Kurierem Lubelskim”, „Dziennikiem Wschodnim” oraz z telewizją: („Sprawa dla reportera” Elżbiety Jaworowicz, TVN „Uwaga” i „Państwo w państwie” telewizji Polsat).
W 2010 roku została przyjęta do Związku Literatów Polskich i już drugą kadencje jest członkiem zarządu Lubelskiego Oddziału ZLP.
W 2004 roku w księgarniach Lublina i województwa lubelskiego ukazała się jej książka pt. „Wokanda lubelska”. Był to pierwszy numer wydawnictwa dokumentującego, w formie reportażu, szeroko pojęty wymiar sprawiedliwości Lubelszczyzny z jego negatywnymi i pozytywnymi aspektami.
W 2006 roku ukazała się jej kolejna książka pt. „Piętno”. To zbiór reportaży przedstawiających niecodzienne, a niekiedy tragiczne losy ludzi uwikłanych w polski system prawny, a także ludzi, których los naznaczył swoistym piętnem.
W 2009 roku wydana została jej książka pt. „Profesora Seidlera poplątany żywot”. To barwna, żywa opowieść o nietuzinkowym naukowcu i kontrowersyjnym człowieku, najdłużej urzędującym rektorze UMCS, przeplatana licznymi anegdotami, dowcipami i celnymi ripostami, z których Profesor słynął. To także filozoficzna refleksja nad życiem człowieka i jego dążeniami, upływającym czasem i nieuchronną starością.
W 2011 roku jej reportaż „Sprawa dla reportera” ukazał się w książce – zbiorze reportaży pt. „Mulat w pegeerze”, wydanej w Warszawie przez Wydawnictwo Krytyki Politycznej.
W 2013 roku wydana została jej książka – reportaż pt. „Podziel się tym co masz”, dokumentująca jubileusz dwudziestolecia radiowej akcji „Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę” od momentu powstania, aż po dzień dzisiejszy, opowiedziana niecodziennymi, a często bardzo tragicznymi losami ludzi, do których ktoś wyciągnął pomocną dłoń i tych, którzy tę pomoc nieśli.
W 2017 roku ukazała się kolejna książka pt. „Labirynt- reportaże o miłości, samotności i śmierci”. Książka jest zbiorem tekstów o życiu mieszkańców Lublina i Lubelszczyzny. Miłość, nienawiść, rozpacz i samotność znaczyły losy i ścieżki życia, którymi przed laty autorka szła razem z bohaterami swoich reportaży. Historie ludzi, które zmuszają do refleksji i które pokazują społeczne uwarunkowania w latach 70-80-90 ubiegłego wieku oraz ich obyczajowość, jakże inną od tej w XXI wieku.

 

Aleksander Jewsejew – jest laureatem ukraińskich i międzynarodowych konkursów wokalnych. Ukończył studia na Wydziale Sztuki Estradowej w Dniepropietrowsku. Występował na scenach w Kanadzie, Francji, w Niemczech, Rosji i na Ukrainie. Zaśpiewa dla Państwa po rosyjsku, ukraińsku i polsku słynne ballady ukraińskie i rosyjskie, pieśni Bułata Okudżawy oraz pieśni z repertuaru Chóru Aleksandrowa.

 

 

Archiwa
RELACJE FILMOWE
PLAYZapraszamy do oglądania relacji filmowych z wydarzeń jakie odbyły się w Domu Kultury LSM. ***
Realizacja filmów Zenon Krawczyk
Prowadzenie strony - Marek Dybek  Marek Dybek / KmBk-STUDIO   /    Powered by WordPress Platform
ul. Konrada Wallenroda 4a        20-607 Lublin
tel. 81 743 48 29
dom.kultury@spoldzielnialsm.pl
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Bez tych plików serwis nie będzie działał poprawnie. W każdej chwili, w programie służącym do obsługi internetu, można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. .

Zapoznałem się z informacją